Mała burza na lekcji fizyki!
Dzięki pani Krystynie Brodzie, naszej nauczycielce fizyki, mamy w szkole nową pomoc dydaktyczną – maszynę elektrostatyczną, czyli naszą własną „maszynę od piorunów”!
Możemy kręcić korbką i wywoływać wyładowania elektryczne. Podczas obracania przeciwbieżnych tarcz akrylowych z aluminiowymi segmentami powstają ujemne i dodatnie ładunki elektryczne. Gromadzą się one w butelkach lejdejskich, czyli kondensatorach. Przeskok iskry między kulkami iskrowników następuje przy bezpiecznym napięciu około 70 kV.
Czuć ozon powstający przy wyładowaniu, słychać trzask jak przy gromie i widać błysk.
To nie magia – to fizyka w praktyce! Robimy zdjęcia i bawimy się nauką!